Nie ma wątpliwości, że rok 2020 nie będzie dla branży weselnej za szczęśliwy. Już w pierwszym półroczu prawie piętnaście procent firm działających w tym segmencie ogłosiło upadłość, a kolejnych dziesięć było na skraju bankructwa. Najbardziej cierpią sale weselne, które albo świecą pustkami, albo ze względu na restrykcje działają na skraju wypłacalności.
Obostrzenia sanitarne
Wprowadzane czasowo limity bawiących się osób sprawiły, że duże budynki mogące pomieścić nawet kilkaset osób, zostały wręcz pozbawione możliwości pełnego zarobku. Sale przygotowane na 300, nawet 400 gości mogą nagle przyjąć zaledwie jedną trzecią, chociaż zwykle to i tak niewiele ponad pięćdziesiąt bawiących się gości. Takie drastyczne zmniejszenie obłożenia oznacza, że przedsiębiorcy balansują na granicy wypłacalności, a aby ratować swoje biznesy, często muszą zwalniać pracowników.
Ci, którzy przetrwali
Są na szczęście i takie sale, którym pandemia aż tak bardzo nie zaszkodziła. Mimo obostrzeń sanitarnych, limitów gości i coraz większych restrykcji związanych z organizacją takich przyjęć, profesjonalna sala weselna Lublin może sobie z nimi poradzić, jeśli odpowiednio wcześniej zareaguje. Koniecznością jest stosowanie się do wymogów sanitarnych, zachowanie dystansu, ale i wprowadzenie pewnych zasad dla samych gości. Przykładem jest chociażby wyłączenie z użycia niektórych atrakcji lub znaczne ograniczenie korzystania z nich (zewnętrzne stoliki i ławeczki, place zabaw, ogrody). Często rezygnuje się również z zewnętrznego baru, stołu wiejskiego czy zatrudniania animatorów.
Przyszłość branży
Trudno jednoznacznie ocenić, czy całą branżę spotka kolejny cios w czasach trwającej epidemii, chociaż obecne przewidywania nie są zbyt ciekawe. Pewnym jest, że właściciele sal weselnych będą mieli mnóstwo problemów z zapełnieniem swojego kalendarza rezerwacji, jeśli nie dostosują się do obecnych tendencji. A te są jasne: przyjęcia i wesela na więcej osób muszą zostać zawieszone. Na ich miejsce wejdą małe rodzinne uroczystości, których nie zabraknie z pewnością mimo szalejącej pandemii.
Artykuł sponsorowany